Jednak wcześniej Krzemieniec, większość z nas już tu była, ale idziemy z dzieciakami pokazać im Liceum z kościołem, obchodzimy kawałek tereny wokół, a następnie wjeżdżamy na Górę Bony, pooglądać zamek Krzemieniecki. Dziś na parkingu pan sprzedał nam bilet (poza sezonem ich nie ma, a przynajmniej poprzednim razem tak było) i już można oglądać resztki murów potężnego zamku, a także piękną panoramę Krzemieńca. Warto