Zwarci, gotowi ruszamy ku granicy, plany ambitne... mają być jeziora Szackie, dlatego ruszamy w kierunku Lublina, by jak najdłużej nacieszyć się naszymi świetnymi, podkreślam to, ŚWIETNYMI drogami, bo po drugiej stronie nie wiemy co nas czeka. Jedziemy p0ierwszy raz na przejście w Dorohusku